Alkohol często towarzyszy dobrej zabawie. Mało kto pamięta jednak, że picie napojów alkoholowych jest dla organizmu ogromnym wyzwaniem, które następnego dnia może skończyć się tzw. kacem alkoholowym. Choć tego typu trunki są łatwo dostępne i towarzyszą wielu wydarzeniom (zarówno mniej, jak i bardziej oficjalnym), tak naprawdę są substancjami toksycznymi. Czym zatem jest kac, po jakich alkoholach oraz u kogo pojawia się najczęściej i czy da się go uniknąć?
Dzień po zakrapianym alkoholem wydarzeniu (spotkaniu z przyjaciółmi, oficjalnej kolacji biznesowej czy samotnym wieczorze filmowym) dla wielu osób bywa bardzo trudny. Może bowiem towarzyszyć mu kac, czyli zespół bardzo nieprzyjemnych odczuć zarówno fizycznych, jak i psychicznych. Rozwija się on po epizodzie picia, gdy stężenie alkoholu we krwi spada do zera. Jest to odpowiedź organizmu na wcześniejszą intoksykację alkoholową (czyli nic innego jak spożycie określonej toksyny, którą w tym przypadku jest właśnie alkohol). Co ważne, tego typu stan może trwać nawet ponad 24 h, a wśród najbardziej uciążliwych objawów wymienia się m.in.: problemy żołądkowo-jelitowe, nudności, trudności z koncentracją, wahania nastroju czy zawroty głowy [1,2,4].
Co ciekawe, zauważa się podobieństwo w przebiegu kaca i łagodnego zespołu abstynencyjnego. Różnicą jest jednak przede wszystkim to, że kac może wystąpić już po pojedynczej sesji spożywania alkoholu, zaś zespół abstynencyjny zwykle dotyka osób, które piły alkohol przez dłuższy czas i z większą intensywnością. Co więcej, inny jest również czas trwania tego typu stanów – objawy, związane z zespołem abstynencyjnym obserwuje się dłużej niż te, występujące w przypadku „standardowego” kaca [3].
Choć zjawisko kaca alkoholowego towarzyszy ludziom od tysięcy lat, wciąż nie do końca wiadomo, dlaczego organizm właśnie w taki sposób reaguje na wysokoprocentowe trunki. Hipotez jest bardzo dużo i wciąż poddawane są one eksperckim analizom [1,2].
Jak zostało wspomniane, mechanizm powstawania kaca nie jest do końca jasny. Wskazuje się jednak, że za jego wystąpieniem mogą odpowiadać następujące przyczyny:
Coraz częściej zaznacza się jednak, że lekkie zatrucie alkoholowe, a także związane z nim symptomy, wynikają z połączenia co najmniej kilku opisanych tu czynników. Im więcej czynników wystąpi jednocześnie, tym cięższy będzie przebieg „dnia po”.
Po jakich alkoholach kac jest największy? Kluczowym aspektem w tym kontekście są wspomniane już kongenery. Alkohol, przeznaczony do picia, to etanol. Między innymi w wyniku fermentacji, w napoju powstają także inne substancje chemiczne. Przykładowo zalicza się do nich metanol, aldehydy, taniny czy estry – to właśnie one są kongenerami. Odpowiadają m.in. za smak, kolor czy aromat niektórych alkoholi. Co jednak najistotniejsze – im jest ich więcej, tym ryzyko zakończenia sesji picia zatruciem alkoholowym wzrasta.
Jaki zatem rodzaj alkoholu jest najbardziej „kacogenny”? Do grupy tej należą przede wszystkim:
Jak łatwo zauważyć, są to napoje o ciemnej barwie, co pozwala wysnuć pewną tezę: picie ciemnych trunków, czyli bogatszych w kongenery, wiąże się z większym ryzykiem kaca. Spożywanie jaśniejszych alkoholi, których podstawą jest czysty etanol (np. czysta wódka czy dżin), zwykle powoduje mniejsze nasilenie nieprzyjemnych objawów.
Dlaczego tak się dzieje? Chcąc zrozumieć cały proces, warto przyjrzeć się np. metanolowi – badania wskazują, że nawet po zakończeniu metabolizowania etanolu, w organizmie wciąż obserwuje się podwyższony poziom wspomnianego metanolu. Wiąże się to z faktem, że etanol działa hamująco na proces metabolizowania metanolu, czego skutkiem jest przedłużony przebieg kaca.
Warto też pamiętać o pewnych wyjątkach, jak np. szampan. Choć ewidentnie jest to trunek, należący do grupy „jasnych”, czyli niezawierający dużej ilości kongenerów, często wskazuje się na jego dość silne „kacogenne” działanie. W tym przypadku kluczowe są bąbelki, czyli dwutlenek węgla, który przyspiesza wchłanianie alkoholu do krwioobiegu.
Ciekawostką są też bóle głowy, związane z piciem czerwonego wina – ów napój może znacząco podwyższać stężenie serotoniny oraz histaminy w osoczu, a te mogą skutkować właśnie bólami głowy. Część osób doświadcza ich dość szybko po spożyciu wspomnianego napoju. Niestety, wciąż nie wiadomo, dlaczego tak się dzieje [3].
Symptomy zatrucia alkoholowego, jakim jest kac, dotyczą zarówno sfery fizycznej, jak i psychicznej. Jako najczęstsze jego objawy wymienia się m.in.:
Co ciekawe, w czasie kaca zwiększa się prawdopodobieństwo, a także nasilenie chrapania – alkohol rozluźnia bowiem mięśnie, w tym także mięśnie gardła, co wywołuje tego typu symptom, zwiększając jednocześnie ryzyko wystąpienia bezdechu sennego [3].
Jak łatwo więc wnioskować, zatrucie alkoholowe sprawia, że standardowe funkcjonowanie staje się znacznie trudniejsze lub wręcz niemożliwe. Stąd też często jest przyczyną nieobecności w pracy, a to może doprowadzić z kolei do poważnych skutków społeczno-ekonomicznych.
Swój początek kac zwykle ma na kilka godzin po spożyciu alkoholu, gdy jego stężenie we krwi zaczyna spadać. Najbardziej nasilone objawy odczuwa się zazwyczaj w momencie, gdy owo stężenie osiągnie poziomu bliskiemu zeru. Czas trwania kaca w niektórych przypadkach wynosi około 24 h [3].
Zdarza się jednak, że niektórzy przeżywają dwudniowe kace – owszem, jest to możliwe, zwłaszcza w przypadku silniejszego zatrucia. Jeśli zatem tego typu objawy nie mijają przez dłuższy czas lub ulegają nasileniu, koniecznie należy skonsultować się z lekarzem.
Co więcej, czas trwania objawów różnicuje tego typu zatrucie także m.in. ze wspomnianym już zespołem abstynencyjnym – w jego przypadku symptomy obecne są przez co najmniej kilka dni. Dodatkowo, nieraz pojawiają się także inne objawy, takie jak halucynacje, których nie obserwuje się w przebiegu kaca [3].
Śmiało można kierować się zasadą, która mówi, że im dłuższy czas trwania sesji alkoholowej i większa jego ilość, tym kac jest o wiele bardziej prawdopodobny, a jego nasilenie większe. Czy jednak jest to regułą, która sprawdza się w stu procentach? Zdecydowanie nie – są bowiem osoby, które doświadczają zatrucia alkoholowego już po wypiciu niewielkiej ilości trunków, podczas gdy inni nie mieli kaca nigdy, nawet jeśli zdarzyło im się spożyć spore ilości alkoholu [3].
Trudno zatem o jednoznaczne wskazówki, zwłaszcza biorąc pod uwagę fakt, że ogromne znaczenie mają w tym kontekście indywidualne predyspozycje. Są jednak pewne kwestie, które eksperci dość szczegółowo przeanalizowali i mogą mieć one istotny wpływ na intensywność doświadczanych objawów kaca – jednym z nich jest poziom nawodnienia organizmu.
Odwodnienie często idzie w parze z zaburzeniami elektrolitowymi. Co ciekawe, w pewnym sensie oba te zjawiska mogą być zarówno przyczyną kaca, jak i jego skutkiem, który dodatkowo nasila nieprzyjemne symptomy. Jak to możliwe?
Alkohol działa na organizm moczopędnie. Dane wskazują, że wypicie około 50 g alkoholu w 250 ml wody, prowadzi do pozbycia się w ciągu kilku najbliższych godzin około 600-1000 ml płynów – czyli nawet 4 razy tyle, ile wcześniej wypito. Wynika to m.in. z faktu, że alkohol hamuje wydzielanie wazopresyny, która jest hormonem antydiuretycznym. Co więcej, jeśli stężenie owego hormonu we krwi spada, obniża się także wchłanianie zwrotne wody w nerkach, co zwiększa produkcję moczu – tworzy się zatem błędne koło.
Do utraty płynów prowadzą także inne objawy zatrucia alkoholowego, jak np. biegunka czy wzmożone pocenie się. Skutkiem może być właśnie odwodnienie, a bezpośrednio z nim związane mogą być np. zawroty głowy czy uczucie suchości w ustach, czyli jedne z najpopularniejszych objawów kaca. Im zatem słabiej uda się nawodnić organizm w czasie sesji picia, tym większe prawdopodobieństwo wystąpienia nieprzyjemnych objawów oraz intensywniejsze ich nasilenie [3].
Co więcej, organizm potrzebuje skutecznego wsparcia w tym zakresie także na drugi dzień – niegazowana woda mineralna, napoje izotoniczne czy sok pomidorowy będą obowiązkowymi napojami na „dzień po” piciu alkoholu. Izotonik lub sok pomidorowy pomoże uzupełnić potas wydalony z moczem. Może to istotnie przyczynić się do skrócenia czasu trwania nieprzyjemnych objawów i tym samym szybszego przywrócenia prawidłowego funkcjonowania organizmu.
Naukowcy zbadali także m.in. powiązania kaca z wiekiem – czy częstotliwość tego zjawiska wzrasta czy maleje wraz z upływem lat? Okazuje się, że bardziej prawdopodobna jest ta druga opcja. Badania wskazują, że wraz z wiekiem nie tylko zmniejsza się częstotliwość występowania kaca, lecz także jego nasilenie. Czy jednak da się to zbadać w pełni obiektywnie? Są w tym kontekście pewne wątpliwości, ponieważ intensywność odczuwanych objawów zawsze oceniana jest z subiektywnej perspektywy.
Nie zmienia to jednak faktu, że im bardziej zaawansowany wiek, tym objawy zatrucia alkoholowego oceniane są łagodniej. Jest kilka hipotez, dlaczego tak się dzieje. Jedna z nich dotyczy spadku wrażliwości na ból. Wraz z upływem lat znoszony jest on lepiej, co świadczyć może o odbieraniu kaca w nieco innych, łagodniejszych kategoriach [10].
Choć przybywa badań, dotyczących kaca alkoholowego, wciąż nie wynaleziono skutecznego sposobu, który w pełni pozwoliłby mu zapobiec. Co istotne, niektórzy eksperci nie do końca widzą sens w poszukiwaniu tego typu metod. Część osób rezygnuje bowiem z alkoholu właśnie ze względu na złe samopoczucie dzień po.
Niezależnie od laboratoriów badawczych, od wieków pojawiały się tzw. domowe sposoby na kaca. Część z nich faktycznie znalazła podstawy naukowe.
Chcąc zatem uniknąć kaca lub zmniejszyć jego intensywność, pomocne mogą okazać się następujące wskazówki:
Co ciekawe, niektórym wciąż zdarza się kierować zasadą: „czym się strułeś, tym się lecz”. W tym przypadku oznacza to zastosowanie tzw. klina, czyli wypicie kolejnej dawki alkoholu. Warto jednak wiedzieć, że nie jest to dobry pomysł – metoda ta podwyższy poziom toksyczności spożytej wcześniej porcji, a także zwiększy ryzyko dalszego picia. Stąd zaś prosta droga do poważnych problemów, w tym do nadużywania opisywanej tu substancji psychoaktywnej [3].
Jak wskazują dostępne dane, nadmierne spożywanie alkoholu każdego roku skutkuje śmiercią około 3 mln osób na całym świecie. Jest to wyższy poziom śmiertelności niż ten, wynikający np. z gruźlicy, HIV/AIDS czy cukrzycy. Co więcej, alkohol uznaje się za czynnik, wywołujący wiele różnych chorób [11]. Wśród nich wymienia się m.in.:
Rozwój chorób wiąże się m.in. z faktem, że etanol podawany często i w dużych ilościach istotnie osłabia układ odpornościowy, co przekłada się na funkcjonowanie organizmu [6,8].
Co więcej, należy też pamiętać, że u osób uzależnionych zwiększa się ryzyko chorób i zaburzeń psychicznych. Konsekwencją są też różnego rodzaju problemy społeczne, relacyjne czy prawne – ze spożywaniem alkoholu wiąże się bowiem większa gotowość do łamania prawa oraz naruszania wszelkich norm (czy to moralnych, czy społecznych) [6].
W przypadku uzależnienia od alkoholu, bardzo trudne jego odstawienie. Nawet jeśli zapadnie taka decyzja, może dojść do wystąpienia tzw. alkoholowego zespołu abstynencyjnego (AZA), który wiąże się ze zmianami w ośrodkowym układzie nerwowym. Te są zaś bezpośrednią odpowiedzią organizmu na długotrwałe wprowadzanie do niego depresantu – w tym przypadku alkoholu. Mowa m.in. o zmianach w zakresie przebiegu procesów, związanych z neuroprzekaźnikami, takimi jak GABA oraz glutaminian. Są one kluczowe dla regulacji aktywności komórek nerwowych. GABA wpływa hamująco na ową aktywność, zaś glutaminian – pobudzająco. Niestety, przewlekłe spożywanie alkoholu sprawia, że ich receptory muszą dostosować się do zupełnie nowych warunków. W przypadku GABA, zmniejsza się liczba lub wrażliwość receptorów, zaś jeśli chodzi o glutaminian – liczba wzrasta, co ma na celu wyrównanie uspokajającego działania alkoholu. Nic więc dziwnego, że w momencie, gdy toksyna przestaje być dostarczana, układ nerwowy ma całkowicie zaburzoną równowagę [3].
AZA zwykle występuje 6-8 godzin po ostatnim spożyciu alkoholu – w bardziej zaawansowanych przypadkach jego stężenie we krwi nie musi nawet dojść do zera. Największe nasilenie objawów obserwuje się zaś w 2-3. dobie. Często jest to bardzo nieprzyjemny stan, któremu – poza standardowymi objawami, jakie doświadcza się podczas kaca – mogą towarzyszyć także napady drgawkowe, omamy, majaczenie alkoholowe czy nawet ostra psychoza [7].
Warto pamiętać również, jak bardzo szkodliwe jest picie alkoholu przez kobiety ciężarne. Substancja ta ma bowiem działanie teratogenne, czyli uszkadzające płód. Skutkiem może być m.in. FAS, czyli alkoholowy zespół płodowy. Wiąże się on z nieprawidłowościami w funkcjonowaniu poznawczym, behawioralnym, emocjonalnym rozwijającego się dziecka, a także ze zmianami w jego wyglądzie, zwłaszcza w budowie twarzy [9]. Są to bardzo poważne konsekwencje, przy których „standardowy” kac wydaje się być błahostką – jednak często to właśnie od niego wszystko się zaczyna.
Konsultacja merytoryczna lek. Ireneusz Markowski
Dyrektor Medyczny POLMED
Informacja:
Artykuły opublikowane na stronie POLMED Zdrowie, nie pełnią funkcji konsultacji medycznej ani nie wyrażają opinii specjalistów i lekarzy. Prezentowane treści stanowią ogólne wskazówki i nie mogą być traktowane jako wyznacznik przy podejmowaniu decyzji dotyczących modyfikacji diety lub terapii, nawyków lub określaniu zmiany dawkowania leków oraz innych substancji leczniczych. Przed podjęciem działań, które mogą wpłynąć na Twoje życie, zdrowie lub samopoczucie, skonsultuj się z lekarzem lub specjalistą.
Wydawca nie ponosi odpowiedzialności za ewentualne konsekwencje, wynikające z wykorzystania porad i informacji zawartych na stronie, bez wcześniejszej konsultacji z profesjonalistą.
Plamki, błyski, paproszki czy muszki pojawiające się przed oczami przeważnie są zupełnie niegroźne, ale czasami mogą świadczyć o poważnej chorobie. Jakie są przyczyny występowania zmian w polu widzenia i czy da się je wyleczyć? Kiedy warto te objawy skonsultować z lekarzem?
Krwotoki z nosa są powszechne – bez względu na wiek i płeć. Mogą być wynikiem urazu, lub stanu chorobowego. Jakie są inne przyczyny? Co zrobić w razie krwawienia? Kiedy krwotoki powinno się skonsultować z lekarzem?
Większość z nas co najmniej raz w życiu doświadczyła lub doświadczy nagłego, przejmującego bólu kręgosłupa w odcinku lędźwiowym, niejednokrotnie promieniującego do nóg i utrudniającego nam codzienne funkcjonowanie. Brzmi znajomo? Nie każdy wie, że tak właśnie objawia się rwa kulszowa. Czym właściwie jest i skąd się bierze rwa kulszowa? Jak sobie z nią poradzić i czy da się skutecznie, raz na zawsze wyleczyć tą dolegliwość? Jak chronić nasz kręgosłup? Na te i inne pytania dotyczące rwy kulszowej znajdziesz odpowiedź w poniższym artykule.