Każda infekcja osłabia organizm. W okresie jesienno-zimowym, kiedy jesteśmy szczególnie narażeni na zachorowania, istotne staje się nie tylko dbanie o odporność, lecz także o regenerację po chorobie. Co warto stosować, aby szybciej wrócić do zdrowia?
Regeneracja organizmu w znaczeniu biologicznym to czas na odtworzenie uszkodzonych albo utraconych komórek, tkanek lub części narządów. Każda choroba, nawet pozornie niewielka infekcja, powoduje osłabienie działania poszczególnych układów. Czas rekonwalescencji, czyli powrotu do pełni zdrowia, zależy od rodzaju przebytego zakażenia oraz stanu organizmu. Czasami wystarczy kilka dni przy lekkim przeziębieniu, czasami kilka tygodni, np. w przypadku przechorowania zapalenia płuc. Szczególnego wzmocnienia wymaga zazwyczaj flora bakteryjna jelit, która wyjaławia się po stosowaniu antybiotyków.
Odbudowa organizmu po chorobie to proces długotrwały. Najlepiej co najmniej przez tydzień po ustąpieniu objawów infekcyjnych unikać dużego wysiłku fizycznego – dać sobie czas na odpoczynek i się nie przemęczać. Jeżeli odczuwa się wzmożoną potrzebę snu, warto po prostu spać. Przy tym dbać o zdrową, a najlepiej lekkostrawną dietę, unikać produktów o dużej zawartości tłuszczu, także tych smażonych. Postawić za to na gotowane lub pieczone mięso i ryby, świeże warzywa oraz owoce i nabiał. Nie powinno się zapominać również o odpowiednim nawodnieniu. Przez kilkanaście dni po chorobie należy wypijać około dwóch litrów płynów na dzień.
Jeśli przyjmowało się antybiotyki, warto dodatkowo zastosować suplementy na regenerację naturalnej flory bakteryjnej. Należy pamiętać, że antybiotyki z jednej strony zabijają złe bakterie wywołujące choroby, a z drugiej przy okazji niszczą również te dobre odpowiadające m.in. za wchłanianie minerałów (magnezu, sodu, potasu) oraz produkcję witamin K i tych z grupy B. Skutecznym źródłem dobrych bakterii są suplementy probiotyczne zawierające pałeczki kwasu mlekowego – do kupienia w aptekach albo naturalne probiotyki takie jak jogurty, kefiry, a także niedoceniane kiszonki – kapusta lub ogórki.
Co na regenerację organizmu będzie najskuteczniejsze? Stosowanie się do wspomnianych wcześniej zaleceń i dodatkowo uzupełnienie niedoborów witamin. Najczęściej po chorobie obserwuje się niedobory witaminy A, C oraz witamin z grupy B. Można je suplementować przez pewien czas po zakończeniu infekcji. Warto także zadbać o odpowiednią ilość białka i kwasów omega – nienasyconych kwasów tłuszczowych – w diecie.
W kontekście regeneracji organizmu coraz częściej wspomina się o superfoodach, czyli produktach mających prozdrowotne właściwości. Jeżeli chce się szybciej wrócić do zdrowia, można włączyć do codziennego menu morwę zawierającą m.in. witaminę C, błonnik, tłuszcze nienasycone oraz mikro- i makroelementy, miechunkę – również z dużą ilością witaminy C, siemię lniane i/lub nasiona chia o wysokiej zawartości kwasów omega 3, macę i lucumę, a także surowe kakao i maqui – źródła żelaza.
A czym jest centrum regeneracji organizmu? To zarówno jelita, o których znaczeniu mówi się coraz więcej, jak i układ odpornościowy. Tak naprawdę obie kwestie są ze sobą ściśle powiązane. Mikrobiota w jelitach waży między 1,5 a 2 kg. Tworzy ją łącznie około 100 bilionów komórek organizmów wpływających na samopoczucie człowieka. Jeśli mikroflora jest prawidłowa, w jelitach panuje eubioza, czyli przewaga pożądanych bakterii, wzmacnia również układ odpornościowy. Z jednej strony te tak zwane dobre bakterie odpowiadają za trawienie i wchłanianie substancji odżywczych, z drugiej pełnią inne funkcje, m.in. kształtują odporność, chronią organizm przed szkodliwymi substancjami np. toksynami i wirusami oraz wspierają syntezę związków chemicznych takich jak witamina K, B1, B6, B12 i kwas foliowy. Dodatkowo same wytwarzają metabolity – krótkołańcuchowe kwasy tłuszczowe i octan, ograniczając tym samym wzrost patogenów. Dlatego tak istotne jest, żeby zadbać o probiotyki w diecie, zwłaszcza po chorobie.