Czy możemy odetchnąć z ulgą i zapomnieć o pandemii COVID-19, która towarzyszyła nam od 2020 roku? Co faktycznie oznacza decyzja ekspertów Światowej Organizacji Zdrowia i czy realny jest całkowity powrót do rzeczywistości, którą znamy sprzed pandemii?
Pod koniec 2019 roku pojawiły się pierwsze, niepokojące doniesienia z Chin. Dotyczyły one nowego wirusa, który rozprzestrzeniał się wśród mieszkanców tego kraju.W lutym 2020 roku media donosiły o kolejnych ogniskach nowego wirusa, które pojawiły się we Włoszech, Korei Południowej czy Iranie. W Polsce pierwszy przypadek pacjenta zarażonego wirusem SARS-CoV-2 potwierdzono 4 marca 2020 roku. Sytuacja na świecie pogarszała się z dnia na dzień, aż finalnie 11 marca 2020 roku Światowa Organizacja Zdrowia oficjalnie ogłosiła pandemię COVID-19.
Wiele państw zamknęło swoje granice. Odwoływano zarówno małe, jak i te największe wydarzenia kulturalne, religijne i sportowe na całym świecie. Uczniowie, jak
i pracownicy wielu firm musieli nauczyć się nauki i pracy w trybie zdalnym.
Według informacji z dnia 3 maja 2023 roku, przekazanych przez Światową Organizację Zdrowia,
od początku pandemii COVID-19 na całym świecie odnotowano 765 222 932 przypadków zakażenia wirusem SARS-CoV-2 i 6 921 614 zgonów. Jednak według dyrektora WHO, rzeczywista liczba zgonów może być nawet trzy razy wyższa i wynosić około 20 milionów.
Po ponad trzech latach pandemii COVID-19 wreszcie odetchnęliśmy z ulgą. Dokładnie 5 maja tego roku dyrektor generalny Światowej Organizacji Zdrowia – Tedros Adhanom Ghebreyesus ogłosił: „ (…) Komitet ds. Sytuacji Kryzysowych spotkał się po raz 15 i zalecił mi ogłoszenie zakończenia sytuacji zagrożenia zdrowia publicznego o zasięgu międzynarodowym. Przyjąłem tę radę. Dlatego z wielką nadzieją ogłaszam koniec Covid-19 jako globalnego stanu zagrożenia zdrowia.”.
Czy dzięki tym słowom możemy czuć się już zupełnie bezpiecznie i całkowicie możemy powrócić do codzienności, jaką znamy sprzed pandemii? I wreszcie, jakie kroki w związku
z tym komunikatem Światowej Organizacji Zdrowia zostaną podjęte w naszym kraju?
Przypomnijmy, że kilka dni po ogłoszeniu pandemii przez WHO, a dokładnie 20 marca 2020 roku w Polsce wprowadzony został stan epidemii, który obowiązywał aż do 13 maja 2022 roku. Natomiast 16 maja 2022 roku na terenie naszego kraju wprowadzony został stan zagrożenia epidemicznego. Wiele wskazuje
na to, że już niebawem, a dokładniej 30 czerwca 2023 roku, Ministerstwo Zdrowia zdecyduje się na zniesienie tego stanu. Potwierdza to ostatnia wypowiedź Waldemara Kraski – Wiceministra Zdrowia.
– Sytuacja epidemiczna w tej chwili jest dobra. Również prognozy, jakie przedstawił Główny Inspektor Sanitarny, pokazują, że w najbliższych tygodniach będzie spadek zakażeń
Waldemar Kraksa, Wiceminister Zdrowia
i zachorowań, jeśli chodzi o COVID-19 – zaznaczył polityk podczas wywiadu na antenie TVP1.
Przez cały czas trwania pandemii w naszym kraju dochodziło do zaostrzania lub luzowania obostrzeń. Decyzje te zależały przede wszystkim od liczby zakażeń wirusem SARS-CoV-2, liczby chorych wymagających hospitalizacji, a także od ilości wykonanych szczepień.
Od 30 kwietnia nie musimy także zasłaniać ust i nosa podczas wizyty w aptece. Nadal jednak aktualne jest stosowanie maseczki ochronnej w czasie przebywania w przychodni czy też
w szpitalu, które ma obowiązywać do 30 czerwca tego roku.
W tej kwestii pojawiają się jednak apele ze strony pracowników ochrony zdrowia. Medycy zwracają się bowiem do Ministerstwa Zdrowia o to, aby obowiązek zasłaniania ust i nosa na terenie placówek medycznych nie został zniesiony, bez względu na wycofanie stanu zagrożenia epidemicznego. Zdaniem specjalistów ma to w znacznym stopniu zapewnić bezpieczeństwo personelu medycznego, a także ograniczyć rozprzestrzenianie się innych chorób przenoszonych drogą kropelkową. Na ten moment MZ nie odpowiedział na apele medyków w tej sprawie.
Warto zwrócić także uwagę na fakt, że zarówno światowi, jak i polscy eksperci ochrony zdrowia zaznaczają, że mimo iż pandemia została oficjalnie odwołana, to COVID-19 nadal stanowi duże wyzwanie dla ochrony zdrowia. Szczególnie w okresie zimowym, kiedy to przewidywany jest wzrost zakażeń wirusem SARS-CoV-2.
Nie da się ukryć, że w pokonaniu pandemii COVID-19 pomogły nam szczepionki. Od czasu kiedy zostały one wprowadzone możliwe stało się luzowanie wprowadzonych wcześniej obostrzeń. Osoby zaszczepione nie musiały także poddawać się testom na obecność wirusa SARS-CoV-2 m.in. podczas przekraczania granicy czy podróżowania samolotem. Pamiętajmy, że szczepienia (nie tylko te budujące ochronę przed koronawirusem, ale również np. przeciwko boreliozie) są bardzo ważne, a w szczególności powinny z nich skorzystać osoby starsze, osoby zmagające się z przewlekłymi chorobami czy obniżoną odpornością.
Od kilku tygodni, a dokładnie od 15 kwietnia 2023 roku, wystawiane są skierowania na kolejną już (piątą dawkę) szczepionki przeciw wirusowi SARS-CoV-2. Kolejna dawka przypominająca przeznaczona jest dla osób, które zostały zaszczepione szczepionką jednowalentną, a drugą dawkę przypominającą przyjęły w terminie od kwietnia do września 2022 roku, a ponadto:
Nie zapominajmy również o przestrzeganiu zasady higieny osobistej – zakrywaniu ust i nosa podczas kaszlu
i kichania, częstym myciu rąk, a także pozostawaniu w domu, jeśli czujemy się chorzy. W sytuacji, w której pomimo choroby musimy wyjść z domu pamiętajmy o tym, aby za każdym razem używać maseczek ochronnych. Ich stosowanie, w przypadku osób chorych jest konieczne nie tylkopodczas przebywania w placówkach ochrony zdrowia, ale we wszystkich miejscach publicznych. Dzięki odpowiedzialnemu zachowaniu jesteśmy bowiem w stanie znacząco ograniczyć rozprzestrzenianie się chorób wirusowych.
Na koniec warto jeszcze przytoczyć stanowcze zdanie wirusologa z Uniwersytetu Jagiellońskiego – Krzysztofa Pyrcia. Na swoim Twitterze opublikował on wpis, w którym wyraźnie zaznaczył swoje zdanie na temat minionej pandemii, decyzji Światowej Organizacji Zdrowia i tego, co czeka nas dalej.
WHO ogłasza koniec stanu zagrożenia dla zdrowia publicznego o zasięgu międzynarodowym w związku z COVID-19.
— Krzysztof Pyrc (@k_pyrc) May 5, 2023
Przygotujmy się na następne, bo z tym jako świat poradziliśmy sobie słabo, jako Polska – bardzo źle. https://t.co/5ZjXzi5r3n