Odchudzanie, jeżeli ma być skuteczne i dawać długotrwały efekt, należy rozłożyć w czasie. Szybka utrata kilogramów – wynik stosowania postów lub głodówek – bywa zwyczajnie szkodliwa dla zdrowia. Najlepiej odchudzać się pod okiem dietetyka, lekarza oraz psychodietetyka, którzy dostosują jadłospis do indywidualnych preferencji i zadbają o to, żeby cały proces był bezpieczny.
„Schudnij z nami”, „skuteczne odchudzanie”, „zrzuć zbędne kilogramy w dwa miesiące” – takie nagłówki można przeczytać dosłownie wszędzie. Internet, gazety, ulotki reklamowe, książki, programy w telewizji – z każdej strony słychać głosy o najlepszych, najskuteczniejszych i najszybszych sposobach na utratę nadwagi. Tymczasem rzadko podkreśla się, że odchudzanie powinno być przeprowadzane pod kontrolą specjalistów, żeby nie doprowadzić do zaburzeń metabolicznych, odżywiania, miesiączkowania lub innych problemów zdrowotnych.
Coraz więcej osób świadomie decyduje się na rozpoczęcie odchudzania od przeprowadzenia badań laboratoryjnych i kontaktu z dietetykiem. Z roku na rok popularniejsze stają się również wizyty u psychodietetyka. Psychodietetyk to specjalista mający wiedzę z pogranicza dietetyki i psychologii, rozumiejący, jak ważne jest podejście do człowieka jako całości, kładący nacisk na psychiczne podłoże problemów z żywieniem. Jeżeli kompulsywnie się objadasz czy wręcz przeciwnie – głodzisz albo brakuje Ci motywacji do zmiany nawyków, warto umówić się na wizytę do psychodietetyka. On nie tylko pozwoli zrozumieć, skąd bierze się problem, lecz także dobierze odpowiednią dietę.
Wizyta opiera się przede wszystkim na rozmowie i analizie dotychczasowych działań w kierunku utraty wagi, jeśli takie były podejmowane. Co istotne, psychodietetyk ma wiedzę medyczną, dlatego może pomóc w ustaleniu, czy przyczyna nieefektywnego odchudzania nie leży w chorobach somatycznych.
Czasami okazuje się, że problemy z zrzuceniem zbędnych kilogramów są wynikiem chorób metabolicznych i innych takich jak niedoczynność tarczycy, zespół policystycznych jajników, zespół metaboliczny, hiperinsulinizm, niedobór hormonu wzrostu, rzekoma niedoczynność przytarczyc, choroby genetyczne jak zespół Cohena, Carpentera lub Pradera-Williego czy stale podwyższony poziom kortyzolu we krwi nazywany zespołem Cushinga. Wówczas porady dietetyka to za mało – trzeba zdiagnozować pacjenta i rozpocząć leczenie, inaczej każdy wysiłek włożony w zmianę nawyków żywieniowych nie przyniesie zamierzonego efektu.
Z tego względu przed rozpoczęciem stosowania diety zaleca się konsultację z internistą, który zleci wykonanie niezbędnych badań laboratoryjnych. Zazwyczaj wystarczają badania krwi. Dopiero z pakietem wyników warto rozpocząć odchudzanie z dietetykiem. Trzeba jeszcze wziąć pod uwagę, że proces odchudzania mogą zaburzać niektóre leki, np. te stosowane do leczenia padaczki, preparaty psychotropowe wpływające na łaknienie oraz hormony, w tym te używane jako antykoncepcja.
Dlaczego warto zdecydować się na odchudzanie z dietetykiem? Efekty odchudzania pod okiem specjalisty, jeśli faktycznie zmieni się nawyki żywieniowe na zdrowsze, ale jednocześnie racjonalne, będą długotrwałe i zadowalające. Dobry dietetyk nie tylko zaplanuje czas utraty wagi tak, aby wszystko było bezpieczne, lecz także ułoży jadłospis, biorąc pod uwagę preferencje smakowe pacjenta, czas, jaki ma na przygotowanie posiłków, poziom codziennych aktywności oraz tryb jego życia. W trakcie procesu przez cały czas powinien monitorować efekty, żeby w razie potrzeby móc korygować zalecenia. Taka kontrola jest dla niektórych dodatkowym motywatorem, zwłaszcza wtedy, gdy w krótkim czasie widać pierwsze efekty. Co ważne, dietetyk przygotowując plan żywieniowy, stworzy go, uwzględniając wszystkie niezbędne składniki odżywcze. Przy samodzielnym odchudzaniu jest to dość trudne, szczególnie jeśli nie ma się wiedzy na temat zapotrzebowania organizmu na białka czy tłuszcze.
Wrzody żołądka i dwunastnicy to najczęstszą choroba przewodu pokarmowego. Wrzody są to ubytki w błonie śluzowej, zazwyczaj spowodowane błędami żywieniowymi, paleniem tytoniu, narażeniem na stres, zakażeniem Helicobacter pylori, przyjmowaniem niesteroidowych lub sterydowych leków przeciwzapalnych.
Według szacunków lekarzy, wrzody żołądka czy też dwunastnicy dotyczą 5-10 proc. populacji.