Rozszerzanie diety niemowlaka to bardzo ważny etap z punktu widzenia nauki jedzenia i kształtowania nawyków żywieniowych człowieka. Dieta niemowlęcia ma wpływ na programowanie jego zdrowia i prawidłowy rozwój. Sam kontakt z pierwszymi pokarmami, próby połykania i dotykania jedzenia mają również wymiar edukacyjny, stanową ćwiczenie mięśni twarzy i języka przygotowujące dziecko do nauki mówienia, a także są nauką koordynacji oko-ręka i ręka-usta.
Jest to też ważny i jednocześnie czasami dość stresujący czas dla rodziców pierwszego dziecka, szczególnie dla mamy, na której barkach najczęściej spoczywa większość decyzji, planowania i przygotowania jedzenia. Etap rozszerzania diety dziecka może rodzić wiele pytań i wątpliwości, dlatego warto zapoznać się z podstawowymi zaleceniami i informacjami na ten temat.
Choć czasami niemowlęta stosunkowo szybko wydają się interesować jedzeniem dla dorosłych, nie każde jest dla nich odpowiednie i nie zawsze zalecane jest wczesne rozszerzanie diety. Podstawowym i niezwykle ważnym pokarmem noworodka i niemowlęcia do 6 miesiąca życia jest pokarm mamy lub ewentualnie, jeśli nie ma możliwości karmienia piersią, odpowiednie mleko modyfikowane.
Światowa Organizacja Zdrowia (WHO) rekomenduje wprowadzanie pokarmów od 6. miesiąca życia dziecka. Zalecenia Europejskiego Towarzystwa Gastroenterologii, Hepatologii i Żywienia Dzieci (ESPGHAN) mówią, że przez pierwsze 4 miesiące życia niemowlę powinno być karmione wyłącznie mlekiem matki, a do 6 miesiąca głównie mlekiem matki, natomiast wprowadzanie pokarmów (rozszerzanie diety) powinno się rozpocząć pomiędzy 17. a 26. tygodniem życia.
Polskie Towarzystwo Gastroenterologii, Hepatologii i Żywienia Dzieci (PTGHiŻD) zaleca dążenie do karmienia piersią przez 6. pierwszych miesięcy życia dziecka.
Zgodnie z zaleceniami, powolne rozszerzanie diety zaczynamy między 17. a 26 tygodniem, czyli na pewno po ukończeniu 4 miesięcy, najlepiej około 6 miesiąca. Warto również wziąć od uwagę sygnały gotowości do rozszerzania diety, a w przypadku problemów zdrowotnych dziecka mogących utrudnić ten proces, należy poradzić się pediatry.
W okresie rozszerzania diety niemowlę potrzebuje zarówno mleka mamy, jak i żywności uzupełniającej. Nie jest zalecane opóźnianie wprowadzania pokarmów, ponieważ początki rozszerzania diety to głównie przygotowanie do bardziej urozmaiconej diety, nauka żucia, połykania, rozdrabniania, gryzienia i prezentacja smaków oraz konsystencji. Poza tym po 6 miesiącu życia dziecka pokarm mamy może być niewystarczający pod względem niektórych składników odżywczych, np. żelaza i niektórych witamin.
Dziecko jest gotowe na rozszerzanie diety, gdy wykazuje kilka kluczowych oznak. Przede wszystkim potrafi stabilnie siedzieć lub siedzieć z podparciem i kontroluje ruchy głowy. Zainteresowanie jedzeniem dorosłych, sięganie po jedzenie oraz otwieranie ust na widok łyżeczki lub jedzenia to kolejne sygnały. Ważne jest także zanikanie odruchu wypychania pokarmu językiem. Jeśli dziecko spełnia te warunki i osiągnęło odpowiedni wiek, można stopniowo wprowadzać produkty uzupełniające.
Na początek warto zaznaczyć niezależnie od wybranej metody lub ich kombinacji, warto uświadomić sobie, że pierwsze kontakty z jedzeniem to nie jest jeszcze zjadanie posiłków. To, jak przebiega proces rozszerzania diety, zależy głównie od preferencji niemowlaka. To rodzic decyduje, co zje dziecko i kiedy, a dziecko decyduje, ile zje. Warto podejść do tematu cierpliwie i pozytywnie (nie zadaniowo), ze skupieniem i wrażliwością na reakcje dziecka – pomoże to kształtować pozytywne skojarzenia z jedzeniem.
Istnieją dwie główne metody rozszerzania diety: tradycyjne karmienie łyżeczką oraz metoda BLW. Kiedyś rozpoczynano rozszerzanie diety od karmienia łyżeczką i podawania dziecku tylko przecierów i papek, najczęściej warzywnych i owocowych. Następnie wprowadzano kaszki i inne produkty w postaci zupek, rozgniecionych i rozdrobnionych kawałków. Rodzic kontrolował ilość i tempo jedzenia, co pozwalało obniżyć ryzyko zadławienia, ale nie wspierało samodzielnego jedzenia.
BLW to metoda, której nazwa pochodzi z języka angielskiego „baby-led weaning”, czyli bobas lubi wybór, w której dziecko od początku samodzielnie je pokarmy stałe – nie w postaci papek, lecz małych kawałków łatwych do uchwycenia, a karmienie przez rodzica czy podawanie gładkich przecierów może zdarzać się okazyjnie i nie powinno przekraczać 10% całkowitego czasu karmienia.
Procesem tym kieruje samo dziecko, wykorzystując własne umiejętności i instynkt, co jest niezwykle rozwijające. Pozytywnie wpływa na koordynację oko-ręka i ręka-usta, uczy się gryzienia i żucia oraz lepiej poznaje naturalne smaki i tekstury. BLW wspiera samodzielność i buduje pozytywne nawyki żywieniowe, choć wymaga większego nadzoru i może powodować bałagan. Na późniejszych etapach szybciej prowadzi do jedzenia tego samego, co reszta rodziny – o ile nie stosujemy soli do 12 miesiąca życia dziecka. Jedzenie tego samego jest wygodne, ale korzyści zdrowotne są silnie związane z tym, czy rodzice na co dzień jadają zdrowe posiłki.
Obie wyżej opisane metody można łączyć, dostosowując je do potrzeb dziecka i mamy. Jeżeli na początku obawiamy się kawałków lub dziecko zupełnie sobie z nimi nie radzi, można rozpocząć od papek i rozgniecionych produktów, a następnie też proponować kawałki. Kluczowe jest wprowadzanie nowych produktów stopniowo i obserwowanie reakcji malucha. Warto postarać się o miłą spokojną i atmosferę podczas jedzenia, nawet mimo bałaganu wokół i brudzenia się dziecka – tak, by nie zrażać do posiłków.
Warto uświadomić sobie, że rozszerzanie diety to początkowo pierwsze kontakty z jedzeniem innym niż mleko. Niemowlę dopiero uczy się połykania, żucia, rozdrabniania, ale też wyplucia czy chwytania jedzenia. U niemowląt odruch wymiotny, czy kasłanie stanowią reakcję obronną i następują szybciej, niż u dorosłego. Należy ostrożnie i uważnie podchodzić do wprowadzania pokarmów – nawet, jeżeli dziecko próbuje jeść samodzielnie, powinno być zawsze pod nadzorem dorosłego.
Przy wprowadzaniu pierwszych pokarmów warto też obserwować dziecko pod kątem wystąpienia ewentualnej alergii. Dlatego warto wprowadzać nowe pokarmy pojedynczo. Nie należy opóźniać wprowadzania produktów potencjalnie alergizujących, ponieważ nie ma to wpływu na to, czy dziecko będzie miało alergie, czy nie.
Należy podchodzić ostrożnie do pokarmów mogących spowodować zadławienie, jak twarde produkty, np. orzechy w całości, surowe jabłka lub takie, które mogą zatkać drogi oddechowe – borówki, winogrono. Nie należy podawać ich dziecku w całości.
Nie ma jednoznacznych rekomendacji lekarskich odnośnie konsystencji i dokładnej kolejności produktów, istnieją jedynie sugestie. Rodzic decyduje, kiedy i co zje dziecko, natomiast dziecko decyduje, ile zje. Odnośnie kolejności sugeruje się początkowo wprowadzanie warzyw, ponieważ dzieci trudniej (choć nie zawsze) akceptują ich smak.
W zależności od wybranej metody lub ich połączenia, pierwsze posiłki powinny mieć gładką konsystencję i być łatwostrawne, np. puree z ugotowanych warzyw (marchew, cukinia, kalafior, dynia, ziemniak) lub świeżych owoców (jabłko, gruszka, banan), albo odpowiednie kawałki miękkich ugotowanych warzyw lub świeżych owoców, np. różyczki brokuła, kalafiora, paski marchewki, ziemniaka, gruszki czy banana.
Następnie stopniowo wprowadza się kaszki, produkty zbożowe oraz źródła białka, takie jak mięso, ryby, jajka i rośliny strączkowe. W miarę postępów, dieta staje się bardziej różnorodna, a konsystencja posiłków coraz mniej rozdrobniona. W przypadku, gdy początkowo podajemy papki, gęste kaszki, owsianki czy purée z grudkami, warto wspierać dziecko w rozwoju gryzienia i żucia podając też różne kawałki.
Należy obserwować, jak dziecko sobie radzi z pokarmami. Początkowo są to zwykle nieudolne próby, jednak często po krótkim czasie następują pozytywne zmiany. Jeżeli w procesie rozszerzania diety coś nas martwi, warto skonsultować się z pediatrą, który w przypadku zaobserwowania nieprawidłowości może udzielić porady i zalecić wizytę u neurologopedy lub innego specjalisty.
Specjaliści podkreślają, że wczesne doświadczenia z jedzeniem mogą wpływać na preferencje żywieniowe oraz programują mikrobiotę jelit i zdrowie. Już podczas ciąży, po 21 tygodniu płód odczuwa smak połykanego płynu owodniowego, a on zmienia się w zależności od diety mamy. Badania sugerują, że niemowlęta karmione piersią mam o urozmaiconej diecie, zwykle nieco szybciej akceptują nowe pokarmy. Rozszerzanie diety niemowlęcia powinno przebiegać stopniowo i zgodnie z potrzebami oraz możliwościami dziecka. Warto pomyśleć o rozszerzaniu diety jak o ciekawej przygodzie i kolejnym kroku milowym w rozwoju dziecka.
Przed rozpoczęciem rozszerzania diety warto zapoznać się z zaleceniami i rekomendacjami dotyczącymi wprowadzania pokarmów. Można poznać asortyment odpowiednich naczyń, sztućców, śliniaków, krzesełek do karmienia i odpowiednio się przygotować technicznie. Bardzo wygodne są sylikonowe certyfikowane śliniaki i dzielone talerzyki z przyssawką oraz bardziej pasujące do rączki dziecka sztućce.
Jeżeli obawiamy się, że zapomnimy, co było już wprowadzane, a co nie lub chcemy to sobie usystematyzować, można prowadzić dzienniczek lub kalendarz rozszerzania diety lub poszukać odpowiedniej aplikacji na telefon.
Warto pamiętać, że pierwsze kontakty z jedzeniem to niekoniecznie zjadanie przygotowanego warzywa. Dajmy dziecku czas na zorientowanie się w zupełnie nowej sytuacji. Początkowo niemowlę je mało, czasem więcej zostaje w miseczce lub wszędzie dookoła i najczęściej to wystarczy. Łatwo jednak zaobserwować postępy i pozytywne reakcje dziecka, gdy coś mu smakuje. Niemowlęta mają bardziej wrażliwy zmysł smaku, dlatego mogą smakować im pokarmy mdłe dla dorosłych.
Początkowo, u niemowląt w wieku 6. do 8. miesięcy wprowadzamy 2-3 posiłki uzupełniające w ciągu dnia, następnie od 9. miesiąca 3-4 posiłki a w przypadku sygnalizowania głodu u starszych niemowląt można dodatkowo wprowadzić 1-2 przekąski, np. owoc.
Kluczowe jest także uważne obserwowanie reakcji dziecka na nowe produkty, aby wykluczyć ewentualne alergie pokarmowe. Podstawowym zakazem u niemowląt jest nieużywanie soli i cukru w produktach i potrawach do 12 miesiąca życia. Inne produkty niezalecane wypisano poniżej.
Zwykle niechęć do jedzenia lub wybiórczość pokarmowa to pewien etap. Warto zatem proponować wielokrotnie zdrowe produkty w różnych formach, połączeniach i konsystencjach. Niektóre dzieci są otwarte i ciekawe nowych smaków, inne ostrożne, zdążają się również niejadki, u których rozszerzanie diety wymaga wiele cierpliwości. Gdy dziecko mało je warto zadbać o jak największą wartość odżywczą posiłku, przykładowo dodać do kaszki lub owsianki trochę masła migdałowego lub orzechowego 100% lub nieco oliwy z oliwek lub oleju lnianego.
Warto pamiętać, że z warzyw, które są czasami trudniejsze do zaakceptowania, można też przyrządzić placuszki, zupy, gofry, babeczki lub pastę na chleb. Niekiedy pomaga też, gdy cała rodzina ma podobne bogate w warzywa talerze. W przypadku dużych problemów z jedzeniem i problemów z przybieraniem warto skonsultować się z pediatrą.
Nie zaleca podawania soków, napojów roślinnych i herbat, np. czarnej herbaty lub herbaty koperkowej niemowlętom (do 1 roku życia dziecka). Na początku rozszerzania diety niemowlę pije jeszcze sporo mleka mamy lub odpowiedniego mleka modyfikowanego. Do posiłków warto proponować wodę.
Odżywianie we wczesnym okresie życia odgrywa kluczową rolę w zapoczątkowaniu wielu procesów rozwojowych w mózgu i przewodzie pokarmowym (dojrzewanie nabłonka i układu odpornościowego jelit), poprzez programowanie żywieniowe i modulację osi mikrobiota-jelita-mózg w pierwszych etapach życia.
Rozszerzanie diety poprzez dostarczenie większej ilości błonnika pokarmowego i białka, powoduje to przekształcenie mikrobioty jelitowej i metabolizmu w kierunku bardziej dojrzałej, zróżnicowanej mikrobioty, z większą ilością bakterii z rodzin Lachnospiraceae, Ruminococcaceae i Bacteroidaceae produkujących krótkołańcuchowe kwasy tłuszczowe (SCFA). SCFA, a głównie kwas masłowy, odżywiają i regenerują nabłonek jelitowy, wspierając barierę nabłonka jelit i poprawiając ich funkcjonowanie.
Mikrobiota rozkładająca błonniki z warzyw, orzechów, nasion i pełnoziarnistych produktów, pełni wiele prozdrowotnych funkcji, np. produkuje witaminę K i witaminy z grupy B, wspomniane SCFA. Chociaż nie wszystkie fizjologiczne konsekwencje zaburzeń mikrobioty jelitowej podczas rozszerzania diety nie zostały jeszcze w pełni poznane, kilka ostatnich badań sugeruje, że niedojrzała lub zaburzona mikrobiota jelitowa może być związana z nieprawidłowym wzrostem i rozwojem dzieci.
W sytuacji, gdy podejrzewamy zaburzenia mikrobioty warto wykonać u przyszłej mamy lub u dziecka badanie mikrobioty jelit i zastosować celowaną probiotykoterapię dobraną do wyniku i zgłaszanych dolegliwości.
Informacja:
Artykuły opublikowane na stronie POLMED Zdrowie, nie pełnią funkcji konsultacji medycznej ani nie wyrażają opinii specjalistów i lekarzy. Prezentowane treści stanowią ogólne wskazówki i nie mogą być traktowane jako wyznacznik przy podejmowaniu decyzji dotyczących modyfikacji diety lub terapii, nawyków lub określaniu zmiany dawkowania leków oraz innych substancji leczniczych. Przed podjęciem działań, które mogą wpłynąć na Twoje życie, zdrowie lub samopoczucie, skonsultuj się z lekarzem lub specjalistą.
Wydawca nie ponosi odpowiedzialności za ewentualne konsekwencje, wynikające z wykorzystania porad i informacji zawartych na stronie, bez wcześniejszej konsultacji z profesjonalistą.
Kamienie żółciowe to złogi powstające w pęcherzyku oraz przewodach żółciowych. Prowadzą one do kamicy pęcherzyka żółciowego, jednej z najczęstszych chorób przewodu pokarmowego w Europie, objawiającej się silnym, napadowym bólem określanym mianem kolki żółciowej. Kamienie które powstają w drogach żółciowych i nie przedostają się do pęcherzyka żółciowego mogą powodować rzadszą postać kamicy żółciowej – kamicę przewodową. Jak postępować w przypadku kamieni w pęcherzyku żółciowym? Czy można ich uniknąć i czy zawsze konieczna jest operacja?
Salmonelle to jedne z najbardziej znanych chorobotwórczych bakterii, głównie za sprawą wywoływanych przez nie dolegliwości żołądkowo-jelitowych. Zwłaszcza w okresie letnim często słyszymy o zatruciach pokarmowych wywołanych przez te szczepy. W Polsce świadomość społeczna w tym zakresie z roku na rok jest coraz większa.
Skład flory bakteryjnej jelit ma bardzo duże znaczenie dla ogólnego stanu organizmu. Mikrobiota — ekosystem tworzony przez bakterie w przewodzie pokarmowym ma bardzo duże znaczenie dla zdrowia człowieka. M.in. wpływa na wchłanianie witamin i minerałów, usprawnia proces trawienia, wzmacnia układ immunologiczny i polepsza nastrój. Żeby poprawić stan mikrobioty, warto sięgać po probiotyki i prebiotyki w odpowiedniej ilości. Czym różni się probiotyk od prebiotyku? Jakie są najbardziej znane szczepy probiotyczne? Odpowiadamy!