Szczepionkę na COVID-19 należy przyjąć w dwóch dawkach. Dopiero kilka, a nawet kilkanaście dni po przyjęciu drugiej z nich uzyskuje się faktyczną ochronę. Trzeba jednak pamiętać, że żaden preparat nie chroni całkowicie przed zachorowaniem. Dostępne na rynku szczepionki na koronawirusa według badań są skuteczne w 95%. Na razie wiadomo, że szczepienie zabezpiecza przed objawowym przejściem COVID-19, ale nie ma pewności, czy ochrona obejmuje również bezobjawową wersję koronawirusa. Wobec tego nawet osoby po szczepieniu powinny zachować normy sanitarne – myć i dezynfekować ręce, nosić maseczki oraz zachowywać dystans społeczny – żeby w razie przechodzenia bezobjawowego nie przenosić wirusa dalej.
To, czy szczepienie zabezpiecza przed bezobjawowym COVID-19 jest bardzo trudne do zbadania. Konieczne byłoby testowanie dziesiątek tysięcy osób 2 lub 3 razy w tygodniu. Zanim uda się potwierdzić lub wykluczyć efektywność szczepionki w tym zakresie, wszyscy powinni stosować się do zaleceń.
Jak wynika z badań, pierwsza dawka preparatu pobudza działanie układu odpornościowego, ale działa tylko w pewnym stopniu. Szacuje się, że około 14 dni po podaniu szczepionki uzyskuje się odporność na poziomie 50%. To nadal za mało, dlatego konieczne jest zastosowanie drugiej dawki. Druga dawka szczepionki podbija odpowiedź immunologiczną. Mówiąc wprost, sprawia, że układ immunologiczny osoby zaszczepionej zaczyna działać w pełni. Pomiędzy kolejnymi szczepieniami należy na siebie szczególnie uważać – ewentualna choroba może odsunąć w czasie podanie kolejnej dawki, a to wpłynąć na odporność na COVID-19.
W zależności od tego, jakim preparatem zostanie się zaszczepionym, drugą dawkę podaje się trzy tygodnie po pierwszej – szczepionka Pfizer i BioNTech – lub cztery tygodnie po pierwszej – szczepionka firmy Moderna. W efekcie pełną odporność po szczepieniu preparatem Pfizer/BioNTech uzyskuje się po upływie około czterech tygodni od pierwszej dawki, a po podaniu Moderny po około sześciu tygodni.
Szczepionka przeciw COVID-19 jest w pełni przebadania, mimo to niektórzy boją się ją przyjąć. Szczególnie głośno mówi się o skutkach ubocznych po drugiej dawce. Dlaczego niektórzy odczuwają nieprzyjemne objawy takie jak zmęczenie, ból głowy, mięśni i stawów, dreszcze, gorączka oraz ból w miejscu wkłucia po drugiej dawce szczepionki? Wynika to z reakcji odpornościowej.
Już po pierwszym podaniu preparatu w organizmie pojawiają się przeciwciała. Ich obecność zwiększa ryzyko wystąpienia wspomnianych objawów – to reakcja fizjologiczna i nie jest zaliczana do niepożądanych. Wiąże się bezpośrednio z budowaniem odporności na koronawirusa. Pierwsze zetknięcie z SARS-CoV-2 sprawia, że organizm powoli uczy się, jak zareagować, żeby skutecznie przeciwdziałać wirusowi. Przy drugiej styczności z koronawirusem ta nauka nie jest już konieczna, dlatego reakcja immunologiczna będzie szybsza i skuteczniejsza – stąd też objawy chorobowe.
Według badań, łagodne objawy poszczepienne, np. zaczerwienienie w miejscu podania szczepionki, odnotowano u 0,1% osób po podaniu pierwszej dawki. Po drugiej łagodne, choć nieco bardziej nasilone symptomy można obserwować dzień lub dwa dni po otrzymaniu zastrzyku.
A kto nie może zostać zaszczepiony na SARS-CoV-2? Do grupy osób, które nie przyjmą szczepień, należą między innymi seniorzy z chorobami przewlekłymi o niestabilnym przebiegu, przyjmujący leki immunosupresyjne lub w trakcie innego intensywnego leczenia farmakologicznego. Wówczas, aby chronić ich przed koronawirusem, zaleca się zastosowanie tak zwanej metody kokonu, czyli zaszczepienie wszystkich najbliższych członków ich rodzin.